Info

Suma podjazdów to 4022 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2014, Maj8 - 0
- 2014, Kwiecień3 - 0
- 2014, Marzec7 - 0
- 2012, Czerwiec1 - 0
- 2012, Maj8 - 0
- 2009, Lipiec7 - 0
- 2009, Maj10 - 6
- 2009, Kwiecień18 - 0
- 2009, Marzec9 - 10
- 2009, Luty6 - 1
- 2009, Styczeń8 - 2
- 2008, Grudzień1 - 0
- 2008, Listopad7 - 0
- 2008, Październik8 - 0
- 2008, Wrzesień10 - 0
- 2008, Sierpień19 - 0
- 2008, Lipiec24 - 0
- 2008, Czerwiec25 - 0
- 2008, Maj25 - 0
- 2008, Kwiecień22 - 2
- 2008, Marzec13 - 2
- 2008, Luty24 - 0
- 2008, Styczeń6 - 1
Lipiec, 2009
Dystans całkowity: | 555.67 km (w terenie 8.00 km; 1.44%) |
Czas w ruchu: | 29:16 |
Średnia prędkość: | 18.99 km/h |
Maksymalna prędkość: | 49.30 km/h |
Maks. tętno maksymalne: | 179 (89 %) |
Maks. tętno średnie: | 138 (68 %) |
Suma kalorii: | 17027 kcal |
Liczba aktywności: | 7 |
Średnio na aktywność: | 79.38 km i 4h 10m |
Więcej statystyk |
- DST 22.56km
- Czas 01:56
- VAVG 11.67km/h
- Sprzęt Accent el norte
- Aktywność Jazda na rowerze
Ride to the Hell - dzien 4
Wtorek, 7 lipca 2009 · dodano: 08.07.2009 | Komentarze 0
Rano stwierdzamy, że pogoda jest niepewna I dziś będziemy wracać. Nie spieszy nam się i z pola namiotowego ruszamy dopiero o 12. Po paru minutach jesteśmy w porcie, w którym kupujemy bilety na tramwaj wodny do Gdyni. Czekając na rejs zwiedzamy miasto i ochładzamy się w morzu. Płynąc statkiem napotykamy burzę, która krąży do okoła. Przez całą drogę podziwiamy błyskawicę. O 17 mamy pociąg do domu. Wagonu rowerowego nie ma ale dajemy sobie radę. W Legionowie jesteśmy po 22, robimy tam rundkę po mieście i każdy rozjeżdza się w swoją stronę..
Podsumowanie:
Po drodzę wielokrotnie spotykamy się z sympatią różnych osób, którzy z nami rozmawiają a kierowcy trąbią do nas I machają co nas bardzi podbudowuje.
3 dni to zdecydowanie za mało żeby coś konkretnie zwiedzić, ale Hel zdobyty i o to właśnie nam chodziło!
Reszta zdjęćWidok z zatoki na Trójmiasto
© pawaf
- DST 154.34km
- Czas 07:49
- VAVG 19.74km/h
- VMAX 49.30km/h
- HRmax 162 ( 80%)
- HRavg 109 ( 54%)
- Kalorie 4208kcal
- Sprzęt Accent el norte
- Aktywność Jazda na rowerze
Ride to the Hell - dzien 3
Poniedziałek, 6 lipca 2009 · dodano: 08.07.2009 | Komentarze 0
Poranek wita nas słońcem. Po śniadaniu ruszamy z myślą, że dziś zrealizujemy plan i dojedziemy na Hel. Jak poprzedniego dnia już na 7km łapie nas deszcz i znów tracimy czas. Po 30 min ruszamy i jędziemy prosto do Gdańska. Jesteśmy tam o 15, jemy obiad i jedziemy przez Trójmiasto, niespotykaną w Warszawie równą ścieżką rowerową wykonaną z czerwonego asfaltu a potem kawałek krajową 7. Energia nas tak rozpiera że każdy co jakiś czas decyduje się na ucieczkę. Do Pucka dojeżdzamy dosłownie w moment. We Władysławowie robimy zakupy i ruszamy na Półwysep. Za Chałupami każdego już dopada zmęczenie do tego Damiana łapie kapcia. Na Hel dowlekamy się o 23 gdzie rozkładamy się na polu namiotowym, szybko jemy kolację i padnięci idziemy spać.
Reszta zdjęćStocznia
© pawaf
- DST 114.11km
- Czas 05:47
- VAVG 19.73km/h
- VMAX 41.50km/h
- Temperatura 23.0°C
- HRmax 142 ( 70%)
- HRavg 104 ( 51%)
- Kalorie 3203kcal
- Sprzęt Accent el norte
- Aktywność Jazda na rowerze
Ride to the Hell - dzien 2
Niedziela, 5 lipca 2009 · dodano: 08.07.2009 | Komentarze 0
Po wczorajszej kapieli w jeziorze budzimy się rano wypoczęci jakbyśmy dzień wcześniej nic nie kręcili. Nogi aż się rwą do jazdy. Po śniadaniu ruszamy o 10. Początek dzisiejszej trasy wita nas dość sporo nachyloną górką o długości 500m. Daleko nie ujeżdzamy i po 7km łapie nas ulewa. Chowamy się w lesie ale to nic nie daje i przemakamy do suchej nitki. Damianowi już wszystko jedno i pojechał szukać lepszego schronienia. Jedziemy zaraz i my i chowamy się na przystanku autobusowym. Tam czekamy na poprawę pogody. Po godzinie wychodzi słońce i jedziemy dalej. Dojeżdzamy do krajowej 7 gdzie już do końca dnia czekają nas podjazdy i zjazdy co 1000m. Po drodzę zatrzymujemy się na schabowego wielkości średniej pizzy. Dalej już jedziemy tempem 24km/h podziwiając monotonny krajobraz. Dzień drugi kończymy w Elblągu na polu namiotowym nad kanałem Elbląsko- Ostródzkim, gdzie myjemy się, jemy kolację popijając piwkiem żeby dobrze się spało. Idziemy spać z myślą, że dzień kolejny będzie o wiele lepszy.
Reszta zdjęćPole namiotowe nad jeziorem Dąbrówno
© pawaf
- DST 177.08km
- Teren 8.00km
- Czas 08:44
- VAVG 20.28km/h
- VMAX 36.10km/h
- Temperatura 22.0°C
- HRmax 168 ( 83%)
- HRavg 138 ( 68%)
- Kalorie 7630kcal
- Sprzęt Accent el norte
- Aktywność Jazda na rowerze
Ride to the Hell - dzien 1
Sobota, 4 lipca 2009 · dodano: 08.07.2009 | Komentarze 0
Godzina 7:00, zaczynamy nasza jak na razie najwiekszą wyprawę zycia. Ruszamy z Damianem ode mnie, nastepnie zajeżdzamy po Grześka, który nie jest jeszcze spakowany i przez to mamy godzinne opoźnienie, jak się poźniej okaże ta godzina będzie bezcenna do wykonania naszego planu na dzień dzisiejszy. Po 8 ruszamy już w pełnym składzie i kierujemy się na NDM do którego jazda idzie nam strasznie topornie, nie możemy złapać właściwego rytmu. Dopiero za Modlinem jako tako się rozgrzewamy i do Płońska dojeżdzamy bez większych przerw. Tam robimy przerwę na drugie śniadanie a w między czasie spotykamy dwóch bikerów, którzy jadą z Ursynowa do Nidzicy po krótkiej rozmowie i popatrzenie w mapę, rozłączamy się, oni jadą na Ciechanów a my na Mławę. Śniadanie dało nam energii na 70km i w tym momencie zatrzymyjemy się w Mławie na obiad który sam sobie gotujemy. Rozleniwiliśmy się niesamowicie, popas trwał ponad godzinę. O 17:30 wyjeżdzamy i szutrową drogą kierujemy się do Działdowa. Po drodzę jeszcze łapie nas ulewa i w Iłowie chowamy się na stacji benzynowej. Tracimy kolejne minuty i szansa na dotarcie do Ostródy się zmniejsza. Po 19 jestesmy w Działdowie i ustalamy że dzień skończymy w Dąbrownie nad jeziorem. Docieramy tam ok. 22 rozbijamy się na polu namiotowym. Po 24 idziemy spać.
Reszta zdjęćPomnik w Mławie
© pawaf;)
© pawaf
- DST 9.26km
- Czas 00:45
- VAVG 12.35km/h
- Sprzęt Accent el norte
- Aktywność Jazda na rowerze
Legionowo - Hel początek już jutro
Piątek, 3 lipca 2009 · dodano: 03.07.2009 | Komentarze 0
Jutro 7:00 zaczynamy eskapadę Legionowo - Hel
Trzymajcie kciuki ;)
- DST 24.00km
- Czas 01:25
- VAVG 16.94km/h
- VMAX 41.80km/h
- Sprzęt Accent el norte
- Aktywność Jazda na rowerze
ognisko
Środa, 1 lipca 2009 · dodano: 02.07.2009 | Komentarze 0
Do kolegi na Łajski na ognisko, w miedzy czasie do Chotomowa z Damianem po czapkę.
- DST 54.32km
- Czas 02:50
- VAVG 19.17km/h
- VMAX 48.40km/h
- Temperatura 28.0°C
- HRmax 179 ( 89%)
- HRavg 135 ( 67%)
- Kalorie 1986kcal
- Sprzęt Accent el norte
- Aktywność Jazda na rowerze
Ostanie przygotowania
Środa, 1 lipca 2009 · dodano: 02.07.2009 | Komentarze 0
Zakup i odebranie w Warszawie rzeczy potrzebnych ba wyjazd.
Już w sobote wyruszamy na wyprawę Legionowo - Hel. TRzymajcie kciuki.