Info

Suma podjazdów to 4022 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2014, Maj8 - 0
- 2014, Kwiecień3 - 0
- 2014, Marzec7 - 0
- 2012, Czerwiec1 - 0
- 2012, Maj8 - 0
- 2009, Lipiec7 - 0
- 2009, Maj10 - 6
- 2009, Kwiecień18 - 0
- 2009, Marzec9 - 10
- 2009, Luty6 - 1
- 2009, Styczeń8 - 2
- 2008, Grudzień1 - 0
- 2008, Listopad7 - 0
- 2008, Październik8 - 0
- 2008, Wrzesień10 - 0
- 2008, Sierpień19 - 0
- 2008, Lipiec24 - 0
- 2008, Czerwiec25 - 0
- 2008, Maj25 - 0
- 2008, Kwiecień22 - 2
- 2008, Marzec13 - 2
- 2008, Luty24 - 0
- 2008, Styczeń6 - 1
- DST 177.08km
- Teren 8.00km
- Czas 08:44
- VAVG 20.28km/h
- VMAX 36.10km/h
- Temperatura 22.0°C
- HRmax 168 ( 83%)
- HRavg 138 ( 68%)
- Kalorie 7630kcal
- Sprzęt Accent el norte
- Aktywność Jazda na rowerze
Ride to the Hell - dzien 1
Sobota, 4 lipca 2009 · dodano: 08.07.2009 | Komentarze 0
Godzina 7:00, zaczynamy nasza jak na razie najwiekszą wyprawę zycia. Ruszamy z Damianem ode mnie, nastepnie zajeżdzamy po Grześka, który nie jest jeszcze spakowany i przez to mamy godzinne opoźnienie, jak się poźniej okaże ta godzina będzie bezcenna do wykonania naszego planu na dzień dzisiejszy. Po 8 ruszamy już w pełnym składzie i kierujemy się na NDM do którego jazda idzie nam strasznie topornie, nie możemy złapać właściwego rytmu. Dopiero za Modlinem jako tako się rozgrzewamy i do Płońska dojeżdzamy bez większych przerw. Tam robimy przerwę na drugie śniadanie a w między czasie spotykamy dwóch bikerów, którzy jadą z Ursynowa do Nidzicy po krótkiej rozmowie i popatrzenie w mapę, rozłączamy się, oni jadą na Ciechanów a my na Mławę. Śniadanie dało nam energii na 70km i w tym momencie zatrzymyjemy się w Mławie na obiad który sam sobie gotujemy. Rozleniwiliśmy się niesamowicie, popas trwał ponad godzinę. O 17:30 wyjeżdzamy i szutrową drogą kierujemy się do Działdowa. Po drodzę jeszcze łapie nas ulewa i w Iłowie chowamy się na stacji benzynowej. Tracimy kolejne minuty i szansa na dotarcie do Ostródy się zmniejsza. Po 19 jestesmy w Działdowie i ustalamy że dzień skończymy w Dąbrownie nad jeziorem. Docieramy tam ok. 22 rozbijamy się na polu namiotowym. Po 24 idziemy spać.
Reszta zdjęćPomnik w Mławie
© pawaf;)
© pawaf