Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi pawlao z miasteczka Legionowo. Mam przejechane 9082.08 kilometrów w tym 654.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.82 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 4022 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy pawlao.bikestats.pl
  • DST 113.80km
  • Teren 15.00km
  • Czas 06:01
  • VAVG 18.91km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pomysł na ten wyjazd do Pułtuska

Niedziela, 30 marca 2008 · dodano: 31.03.2008 | Komentarze 0

Pomysł na ten wyjazd do Pułtuska narodził się dzień wczesniej. Czytam forum i widzę że Rafał i Radek maja wolny dzień wiec myśl o Pułtusku jest coraz bardziej silniejszy i bardzo prawdopodobny.
Umawiamy się na godzinę 12 na nigdzie indziej niż rondo w Zegrzu. Z domu wyruszam o 11:45 na miejsce spotkania docieram 12:05. Na rondzie pierwsze co widze to grupę bikerów co się póżniej okazało byli oni z Warszawskiej Freewolnej Grupy Rowerowej Cykloza. Dopiero po chwili ujrzałem Radka i Rafała. Po paru minutach przerwy na odsapniecie ruszamy Do Serocka ( Niestety sami bez Cyklozy – oni pojechali wczesniej. ) W Serocku zatrzymujemy się w sklepie by zrobic zapasy prowiantu na drogę. Miedzy czasie Radek pojechał do jakiegos starego koscioła który mu się bedac kiedys tu spodobał, my po chwili dołaczamy do niego, chwila przerwy i zajeżdżamy jeszcze na te niby molo, tam robimy pare zdjęć i ruszamy w drogę. Za mostem w Serocku przy mapce szlaków rowerowych robimy przerwe by ustalic ktoredy będziemy jechac. Postanowilismy ze jedziemy przez Gąsiorowo i Zatory. Za Gąsiorowem konczy nam się asfalt i przez ponad 10km musimy jechac leśną dróżką. Ten odcinek jest dosyc męczący tempo które utrzymujemy to ledwo co 20 km/h. Po 40 min docieramy do Zator gdzie kierujemy się w kierunku tego opuszczonego dworka. Tam robimy spora przerwe cos kolo 40-50 min. Wstawiamy rowery do piwnicy i zaczynamy wszystko dokładnie zwiedzać. Nieźle się rozleniwiliśmy i niechce nam się ruszac dalej a do Pułtuska jeszcze 15 km.
Docierając do Pułtuska zahaczamy o wieś Ponikiew w celu poszukiwania śladów po deszczu meteorytów który spadł tu w 1868 roku. Nic nie znajdujemy i ruszamy już do centrum Pułtuska.
Tam poszukujemy tych słynnych zapiekanek, znajdujemy ale nie jesteśmy pewni czy to one ale i tak były dobre, świadczy o tym ilość ile ich zjedliśmy w sumie po 2 dla każdego plus Rafał kupił jeszcze hot doga i cheeseburgera ;). Po popasie Jedziemy do Zamku z XIV wieku. Wielki ładny obiekt, nie wchodzimy tam bo czas nas goni robimy tylko fotki przy armatach i jedziemy szukac jakiejs mapki okolicy. Po poszukiwaniach ustalamy co robimy godzina już jest ok. 18 a my jeszcze w Pułtusku. Postanawiamy że wracamy przez Serock na powrót przez Nasielsk już nie mamy czasu. Jadać Głowna droga krajowa niestety napotykamy się na tiry które nie zwracaja na nas uwagi. Obieramy taktyke ze gdy widzimy tira zjeżdżamy do srodka by po prawej stronie mieć jakby co miejsce na ucieczke. Po drodze zatrzymujemy się jeszcze by uchwycic zachód słońca nad jaka zwirownia czy cos w tym stylu, jak potem zobaczycie na fotki widok nieziemski. Po tej małej przerwie ruszamy Dalej meczac się z tirami. 5 km przed Serockiem zrobił się korek który Radek nagrywał ( będzie wrzucony na serwer to sobie obejrzycie xD) Ten korek pokazał jedna z wielu zalet roweru, elegancko raz po lewej raz po prawej stronie wyprzedamy wszystkie pojazdy, niektóre robiły nam miejsce byśmy się mogli zmieścić mieczy droga a poboczem a nie które nie szczególnie tiry które specjalnie blokowaly nam droge zjeżdżając jak najbliżej prawej strony. W Serocku zaczynaja mi szwankować przerzutki niechce – zapchal się pancerz i musze reka naciągać Linke. Po godzinie docieramy do Legionowa gdzie robimy pare fotek i rozstajemy się.







Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa nages
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]